Dzisiaj, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, obchodzimy XXIX Światowy Dzień Chorego. 

To moment, by zwrócić nasze myśli w stronę osób chorych, ale też opiekujących się nimi – zwraca uwagę Papież Franciszek – a w szczególności na tych, którzy na całym świecie cierpią z powodu skutków pandemii koronawirusa. 

To właśnie w obliczu choroby solidarność braterska przybiera na znaczeniu, a wyraża się konkretnie w służbie, która może przybierać różne formy ukierunkowane na wspieranie naszego bliźniego. Pomoc ta ma nie tylko charakter wsparcia w niedomaganiach fizycznych, ale też w zmaganiach duchowych. Chory często pyta Boga o sens choroby, bólu i cierpienia, odczuwa bezradność, a jednocześnie wrodzoną potrzebę drugiego człowieka.  W tych żmudnych poszukiwaniach nie zawsze są w stanie pomóc przyjaciele i krewni. Niemniej ważne jest, by zatrzymać się, wysłuchać, nawiązać bezpośrednią i osobistą relację z drugim człowiekiem, poczuć dla niego czy dla niej empatię i wzruszenie, zaangażować się w jego cierpienie do tego stopnia, by zatroszczyć się o niego w posłudze. Inaczej będziemy tylko tymi, których wiara sprowadza się do pustej retoryki. Nie angażując się w historię i potrzeby drugiego doznajemy braku spójności miedzy wyznawana wiarą a prawdziwym życiem. 

Pomyślmy dzisiaj o bliskości, która jest tak naprawdę cennym balsamem, który daje wsparcie i pocieszenie tym, którzy cierpią w chorobie. Jako chrześcijanie, przeżywamy bliskość jako wyraz miłości Jezusa Chrystusa, Dobrego Samarytanina. Jesteśmy powołani, by być miłosierni jak Ojciec i miłować zwłaszcza naszych braci chorych, słabych i cierpiących (por. J 13, 34-35). Braterska miłość w Chrystusie rodzi bowiem wspólnotę, która potrafi leczyć, która nikogo nie opuszcza, która włącza i przyjmuje przede wszystkim najsłabszych. 

Tam gdzie możemy pomóżmy, podarujmy obecność, a gdzie nie możemy zaproponować bezpośredniej pomocy pamiętajmy o modlitwie, otaczając nią szczególnie chorych potrzebujących, ale tez tych, którzy walczą na pierwszej linii pandemicznego ognia, często ryzykując własnym życiem. Pomyślmy dziś o poświęceniu i wielkoduszności pracowników służby zdrowia, wolontariuszy, księży, zakonników i zakonnic, którzy dzięki profesjonalizmowi, ofiarności, poczuciu odpowiedzialności i miłości bliźniego pomagali, pielęgnowali, pocieszali i służyli wielu osobom chorym i ich rodzinom.   

Niech przykazanie miłości rozbrzmiewa dziś szczególnie w naszych sercach, ale też i czynach.