Międzynarodowy chór i warsztaty wokalne.
 
W sobotę rano w JCSie stawiło się 22 osób z 9 krajów, które się nie znały, a niektóre po raz pierwszy próbowały swoich sił w chórze. Było zapoznawczo, było bawione, było ćwiczone, było jedzone i oczywiście – było śpiewane. Na początek po angielsku, łacinie, francusku i w zulu. A propos języka zulu – czy wiedzieliście, że są w nim takie “mlaskające” spółgłoski? No to już wiecie, a jak nie wierzycie, to sprawdźcie (na własne ryzyko) linka w komentarzach.
“Frajda. Zaskoczenie. Ekscytacja. Ciekawość. Wdzięczność. Radość. Rozwój. Muzyka. Jedność. Zabawa. Synergia. Super grupa…” To tylko niektóre ze słów, jakimi podsumowywali warsztaty chóralne ich uczestnicy.
A to dopiero początek, bo to zaczyn pod wielokulturowy chór, który nam rośnie w JCS. Aż żal było się rozstawać (tylu nowych znajomych, a uszach wciąż dźwięczą melodie)…ale tylko troszeczkę, bo już jutro pierwsza próba. 😎
Szykujcie się na śpiewające relacje! 🎵