W sobotę, 12 maja, nasza międzykulturowa grupa z JCS-u wyruszyła na wspólną wycieczkę do Ziemi Łowickiej, aby lepiej poznać te słynne podwarszawskie tereny. Były wśród nas osoby z 10 różnych krajów: z Indii, Czeczenii, Syrii, Iraku, Erytrei, Etiopii, Bangladeszu, Ukrainy, Kazachstanu oraz z Polski.

Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od Łowickiego Parku Etnograficznego, czyli Skansenu w Maurzycach. Znajduje się tam rekonstrukcja łowickiej wsi z XIX w. i początku XX w. Wędrowaliśmy wśród stuletnich i jeszcze starszych gospodarstw oraz przydrożnych kapliczek. Natrafiliśmy także na karczmę, młyn, szkołę i kościół. Mogliśmy zajrzeć do dawnych domów i budynków gospodarczych, a także do szkoły i kościoła, wyobrażając sobie, jak wyglądało życie w tamtych czasach. Nasi przewodnicy – Pani Maria Bryzgalska i Pan Krzysztof Holewiński – opowiadali nam w języku angielskim i rosyjskim o codziennym życiu i obyczajach mieszkańców wsi łowickiej.

Następnie wyruszyliśmy do Nieborowa, gdzie przenieśliśmy się na książęce komnaty Pałacu rodziny Radziwiłłów z początku XVIII w. Mogliśmy tam obejrzeć piękne antyczne meble i inne zabytkowe przedmioty, w które wyposażony jest pałac – porcelany, szkła, tkaniny, stare książki, a także globus przedstawiający świat tamtych czasów. Szukaliśmy na nim miejsc, gdzie znajdują się kraje, z których pochodzimy – jak Abisynia, na terenie której leży współczesna Etiopia i Erytrea. Wielką popularnością w naszej grupie cieszył się także szezlong, który widzieliśmy w jednaj z komnat Księżnej Heleny. Wielu z nas miało nieskrywaną ochotę odpocząć sobie w tym miejscu.

Po odwiedzinach w Pałacu nadszedł wreszcie czas na tradycyjny polski obiad, czyli pierogi w Łowiczu. A jakże by inaczej! A po obiedzie, lekko rozleniwieni, poszliśmy spacerkiem na łowicki Rynek, by tam odpocząć. Z całą pewnością nasza międzykulturowa grupa, mówiąca wieloma językami świata, była wówczas jedną z głównych atrakcji Rynku. Niektórzy z nas udali się na krótki spacer, by pozaglądać w różne zakątki między kamienicami i sklepami. Inni usiedli na ławeczkach albo w kawiarence przy popołudniowej kawie. Dzieci natomiast zgromadziły się przy fontannie, która okazała się dla nich najciekawszą częścią Rynku. Emocji i radości z kontaktu z wodą nie było końca!

Ostatnim etapem naszej wycieczki był romantyczny Park Arkadia nad rzeczką Skierniewką, założony przez Księżnę Helenę Radziwiłłową. Spacerowaliśmy tam w przepięknej majowej zieleni drzew i krzewów, pośród których co jakiś czas mogliśmy natknąć się na zabytkowe budowle nawiązujące stylem do antyku – jak choćby Świątynia Diany (Miłości i Mądrości), Akwedukt, Grota Sybilli czy Łuk Kamienny. Tak oto spacer w baśniowej atmosferze ogrodu Księżnej zakończył naszą wspólną podróż w dawne i współczesne czasy na Ziemi Łowickiej.

Cieszymy się, że mogliśmy wspólnie spędzić ten dzień, odkrywając kolejne piękne miejsca w Polsce, a jednocześnie poznając się nawzajem. Jeszcze raz dziękujemy bardzo serdecznie naszym przewodnikom po Ziemi Łowickiej: Pani Marii Bryzgalskiej, Panu Krzysztofowi Holewińskiemu oraz Pani Dominice Miodek, która oprowadziła nas po Pałacu w Nieborowie. Dziękujemy także Panu Krzysztofowi, naszemu kierowcy za bezpieczne przewiezienie nas do wszystkich miejsc. I wreszcie, dziękujemy Siostrze Ani Żamojdzie i Bratu Andrzejowi Malendzie za wspaniałą organizację i towarzyszenie nam podczas wycieczki.

Katarzyna Artemiuk /wolontariuszka/